Powrót do listy filmów
fpff2023

Film

6.5
283 oceny
1 godz. 25 min.
produkcja: Francja
gatunek: Dramat
reżyseria: Paweł Pawlikowski    scenariusz: Paweł Pawlikowski
premiera: 8 czerwca 2018 (Polska)
10 maja 2018 (Świat)

Oceny dziennikarzy

Średnia ocena 9.5
  • Łukasz Rudziński

    Doskonałe zdjęcia Łukasza Żala, świetna muzyka Marcina Maseckiego (te jego niezapomniane "ręce Kota", bo przecież połączono komputerowo pianistę i aktora w momentach, gdy Wiktor Warski gra na fortepianie), mądrze poprowadzona fabuła i takaż reżyseria, bardzo dobra gra aktorska Joanny Kulig, Tomasza Kota i Borysa Szyca. Niebanalna, wzruszająca historia miłosna, świetny film.
  • Artur Kornacki

    Wielkie brawa dla Joanny Kulig. Osobiście chciałbym jeszcze coś więcej od samego filmu. Nie podobają mi się niektóre przejścia między scenami i nie piszę tu o stronie technicznej, a reżysersko-montażowej.
  • Alicja Olkowska

    Jeden z tych filmów, które oglądasz, oglądasz, niby nic, kolejna nieszczęśliwa historia. Nagle się kończy (zdecydowanie za szybko), a ty siedzisz i nie wiesz, co ze sobą zrobić. Jest nieswojo. Trudno się po "Zimnej wojnie" otrząsnąć, jest zbyt smutna i bez nadziei, ale też irytująca ze względu na decyzje głównej bohaterki. Wydaje się, że to wszystko mogłoby się potoczyć inaczej, happy end był możliwy. Film nie dla każdego, wymagający, nieznośny, piękny. Prawdopodobnie życiowa rola Joanny Kulig.
  • Marta Apanowicz

    Czarno-biało historia o decyzjach podejmowanych pod wpływem emocji. Historia, która zostaje w głowie na dłużej i zmusza do przemyśleń. Obok tego filmu nie można przejść obojętnie. Aktorski majstersztyk. Świetne role Kulig, Kota i Szyca.
  • Jarosław Kowal

    Film pod każdym względem kompletny. Luźna, ale nietracąca dynamiki fabuła, rewelacyjne kreacje aktorskie i znakomite zdjęcia w zaskakującym formacie 4:3 (czyli niemalże kwadrat). Jeżeli zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałoby "Kiedy Harry poznał Sally", gdyby nie było komedią, lecz dramatem, to właśnie dostaliście doskonałą odpowiedź.
  • Tomasz Zacharczuk

    Wizualny majstersztyk opatrzony znakomitą ścieżką dźwiękową i fenomenalnym aktorstwem. Wybitna Joanna Kulig. Wyciszone, kameralne, wymagające skupienia kino, które hipnotyzuje od pierwszego do ostatniego kadru. Zachwycający poemat o trudnej miłości, który pozostanie nieśmiertelny w rodzimej kinematografii i recytowany przez wiele pokoleń filmowców. Czysta magia kina w polskim wydaniu.

Opis filmu

Historia wielkiej i trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie potrafią być ze sobą i jednocześnie nie mogą bez siebie żyć. W tle wydarzenia zimnej wojny lat 50. w Polsce, Berlinie, Jugosławii i Paryżu.

Obsada

Joanna Kulig, Tomasz Kot, Borys Szyc, Agata Kulesza, Adam Woronowicz, Adam Ferency, Adam Szyszkowski, Jeanne Balibar

Zwiastun

Opinie (71) 2 zablokowane

  • (1)

    Smutna miłość, to smutna miłość. Film blady, choć momentami dotykał jakiś głębszych strun.
    Kto chce,pójdzie. Kto nie, zostanie.
    Zastanawiam się, pomimo mojej sympatii do Tomasza Kota, dlaczego w każdym filmie gra "tę samą rolę"?

    • 14 22

    • Pewnym ograniczeniem jest to, że gra tylko role męskie. Trochę do powiedzenia mają też reżyserzy. Jak przeczytałem Twój komentarz to od razu w Wiktorze Warskim rozpoznałem młodego Religę i późnego Riedla.

      • 8 2

  • Magia...

    Ma w sobie magię...

    • 24 9

  • Piękne piosenki, tańce, klimat dawnych czasów i wątek miłosny, polecam warto obejrzeć

    • 18 6

  • do zobaczenia

    historia mnie nie porwała. Kulig daleko dalej przed Kotem, ktorego nie widze w roli amanta.
    bohater pierwszoplanowy to dla mnie jednak muza! + wyjatkowe zdjecia.

    • 8 13

  • Wzruszający ,zaskakujący,niezwykly,prawdziwy.DLa mlodych z pewnością nieco archaiczny przekaz szarej rzeczywistości dawnych czasow.Piękna historia trudnej miłosci doskonale wpisana w scenerię powojennej Europy i Polski.Wszystko autentyczne łacznie z szarością wszechobecną. Wspaniala muzyka,zdjęcia.Doskonała Kulig ,Kot,Kulesza....Troche zaskakujące zakonczenie, z pewnością prawdziwe ale jednak wolę gdy takie historie dobrze się konczą.

    • 13 2

  • (1)

    Od połowy bohaterowie stali się irytujący - cierpienia, które ich spotkały, mieli na swoje własne życzenie. Koniec tandetny.

    • 15 15

    • Może nie tyle życzenie, co niedojrzałość i decyzje podejmowane przez Zulę pod wpływem impulsu.
      Co do gry głównych aktorów - właściwie nie pokazali miłości, żaru między Wiktorem i Zulą

      • 4 1

  • Wirtuozeria

    Kulig...

    • 9 4

  • Inny

    Film inny, warto zobaczyć, klimat, muzyka, teraz wracają obrazy...Polecam

    • 11 4

  • Cudowny.

    • 7 7

  • Zdjęcia

    Nie widziałam polskiego, współczesnego filmu, który by tak wspaniale oddał lata 40te, 50te, 60te... Jakbym oglądała zdjęcia Kroniki Filmowej.... ( kto ją jeszcze pamięta...)
    Pani Kulig jest fantastyczna, reszcie aktorów również pogratulowałabym ról.
    Jedyny minus to wątły scenariusz, historia nieporywająca, dająca się opowiedzieć w kilku zdaniach.
    Złota Palma z reżyserię absolutnie zasłużona.

    • 12 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

+ dodaj zdjęcie

Zdjęcia