Powrót do listy filmów
fpff2023

Film

6.4
125 ocen
2 godz. 15 min.
produkcja: Polska
reżyseria: Wojciech Smarzowski    scenariusz: Wojciech Smarzowski
premiera: 8 października 2021 (Polska)

Oceny dziennikarzy

Średnia ocena 4.3
  • Anna Starostka

    Siedząc w kinie marzyłam, żeby ten film już się skończył. Nie sądziłam, że ekran może pomieścić tak dużo okrucieństwa. Wszyscy, którzy znają kino Smarzowskiego, wiedzą czego się spodziewać, natomiast "Wesele" jest po prostu przesadą. Niepotrzebne kino, szczególnie w czasach, w których i tak trudno patrzeć sobie z dobrocią w oczy.
  • Alicja Olkowska

    Jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów Smarzowskiego bardzo mnie zawiódł. Wszystkiego tu za dużo: wątków, postaci, emocji. Widz nie ma chwili na złapanie oddechu, na możliwość "wejścia" w świat filmu, bo ciągle jest bombardowany kolejnymi scenami, które walą go po głowie. Męczący seans, który nie daje wytchnienia i pozostawia widza wyczerpanego, bez szans na głębszą refleksję.
  • Tomasz Zacharczuk

    Będąc gościem na tytułowej imprezie, raz po raz dostajemy ciężkim obuchem po głowie, uświadamiając sobie po każdym ciosie, że tak naprawdę wesele jest stypą, podczas której reżyser opłakuje współczesną Polskę i pochyla się nad jej wstydliwą przeszłością. "Wesele" miejscami poraża, ale równie często irytuje płytką publicystyką i przygniata nadmiarem wątków. Smarzowski za mocno dał się ponieść emocjom, których zwyczajnie nie opanował. Częściowo wcale mu się nie dziwię, ale wymagałem znacznie więcej.
  • Magda Mielke

    Sama obecność tego filmopodobnego tworu w selekcji konkursowej już jest pomyłką. Może i idea była słuszna, ale efekt jest straszny - publicystyczny chlew.

Opis filmu

Tuż przed ślubem córki, Kaśki, Rysiek musi dopiąć podpisanie umowy na budowę chlewni z Niemcami. Ci nieoczekiwanie się wycofują, a Ryśkowi grozi bankructwo. Mężczyzna łapie się ostatniej szansy i zaprasza niedoszłych inwestorów na wesele. W trakcie błogosławieństwa zjawiają się w domu Ryśka przedstawiciele Yad Vashem z informacją o przyznaniu nagrody dziadkowi Antoniemu. Na weselu jeden z Niemców zadurza się w Rucie, podstawionej sekretarce a Ryśka dopadają nowe problemy – któryś z gości wysyła mu filmy zakładowe z żądaniem okupu. Rysiek kolejne godziny spędza na gromadzeniu pieniędzy. Dziadek zanurza się we wspomnieniach. Inspirowani przez Niemców Polacy przygotowują likwidację wszystkich Żydów z miasteczka. Dziadek kilkakrotnie ratuje życie Lei i jej rodzinie. Kaśka uczestniczy w strzępach wciąż bolesnej historii, której kulminacją jest spalenie żydowskich mieszkańców w stodole. Rysiek zawozi okup i zastawia pułapkę na szantażystę. W tym czasie Gunter już został nagrany przez Rutę w sytuacji kompromitującej i sprawa podpisania umowy na budowę chlewni wraca na właściwe tory. Zięć sprzedał się za porsche, mieszkanie i awans w zakładach Ryśka. Kaśka nakrywa go na zdradzie. W jednej sekundzie walą się jej plany. Szantażysta zostaje ujęty. Sprawca, pracownik Ryśka nie chce iść na ugodę, jednak po wciśnięciu go w klatkę dla macior i kilkunastu intymnych minutach z knurem Leonem radykalnie zmienia nastawienie. Im bardziej Rysiek prostuje sprawy zawodowe, tym bardziej wali mu się życie prywatne. Zostawia go żona, młodszy syn Igor, neofaszysta, trafia do aresztu po podpaleniu ukraińskich kwater, a Kaśka oskarża go o zmarnowane życie. Kaśka wraca do domu, znajduje dziadka nad stertą zdjęć ocalonych z pogromu i wspomnień poświęconych bratu i Lei. Wstaje nowy dzień. Dziadek umiera spełniony.

Rysiek podejmuje ostatnią próbę uratowania inwestycji, zakopując szczątki po Żydach znalezione na terenie budowy nowych chlewni. Otoczony świniami, które powyłaziły z budynków, poddaje się. Dziadek Antoni tuż przed śmiercią, na moment stał się Antkiem z przeszłości. Stoi samotnie na opuszczonym rynku. On nie zapomniał o pogromie. A my?

Obsada

Agata Kulesza, Robert Więckiewicz, Michalina Łabacz, Mateusz Więcławek, Arkadiusz Jakubik, Andrzej Chyra, Ryszard Ronczewski, Agata Turkot, Marian Dziędziel

Zwiastun

Opinie (38)

  • Stracone 20 zł

    Chodzę do kina 2-3 razy w miesiącu. Uwielbiam kino i filmy. Ale Wesele wrzucam do katalogu najgorszych filmów, jakie oglądałem w kinie.

    • 9 13

  • idzie na oskara

    właściwe ujęcie tematu według najlepszych wytycznych od starszych i mądrzejszych, bravo

    • 8 11

  • mocne (1)

    dzieło wyjatkowe , dla mnie najmocniejsze w twórczości reżysera , jego siła polega na tym że zmusza nas widzów do bycia światkami historii trochę wbrew naszej woli, naszej wygodzie , jedynie co możemy zrobić to wyjść z kina ale coś trzyma nas do końca seansu

    • 17 10

    • Każdy jest małym światkiem na dużym świecie... a może chodziło o świadka?

      • 0 1

  • Trzeba to zobaczyć

    To nie jest film rozrywkowy ani komediowy. To film który trzeba zobaczyć i wyciągnąć wnioski. Daje dużo do myślenia. Polecam.

    • 12 12

  • Świetny film

    Świetny film

    • 17 26

  • lio

    opinie negatywne nie sa przymowane. Fajnie,,,

    • 16 9

  • Może być

    Nowe "Wesele" mnie trochę zawiodło.Temat filmu podejmowany już wcześniej w innym polskim filmie innego reżysera.Mocny i dosadny jak to u Smarzowskiego,ale moim zdaniem gorszy niż to,co kręcił do tej pory.Robert Więckiewicz zagrał świetnie. Ciekawe połączenie dwóch epok.To akurat plusy tej produkcji.Pierwsza wersja "Wesela" Smarzowskiego o niebo lepsza.Ale to tylko moja jest opinia,nie uważam,że straciłam czas.Na pewno warto obejrzeć,żeby się przekonać i wyrobić własne zdanie.Numerem jeden Wojtka Smarzowskiego jest dla mnie wciąż film "Róża", który wbija w fotel.

    • 20 5

  • Mega!

    • 12 20

  • Reżyserowi odbiło może od obraca się w gronie potworów ja nie

    • 22 29

  • Czuję że odchoruję ten film ,

    podobnie jak Dom zły i Róże , ale pójdę obejrzeć.

    • 14 14

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

+ dodaj zdjęcie

Zdjęcia